Lust from Beyond recenzja nierozkosznej gry

Kto miał okazję bądź będzie miał okazję, spędzić z grą kilka godzin, ten dowie się, co mam na myśli. Bo nie ładnie tak spojlerować w recenzji wszystkimi pikantnymi szczegółami. Dodam jedynie, że trzeba uzbroić się w cierpliwość polegającą na przeszukiwanie wszystkich możliwych półek i szuflad. Poza tym Lust from Beyond rozkręca się dość wolno, by później zaoferować graczowi natłok wydarzeń. Odniosłem wrażenie, że autorzy planowali dłuższą historię, dlatego też wstęp jest rozbudowany, lecz potem narzucili sobie wysokie tempo. Niepotrzebnie, bo naprawdę wolałbym, żeby Lust from Beyond było krótsze.

Powiązane tytuły

Żeby nie było zbyt łatwo, nie każdego wroga uda nam się zabić. Tak, w późniejszym czasie będziemy Tadawul FX broker Forex-przegląd i informacje Tadawul FX nawet wymiatać z rewolweru. Są niestety potworki, przed którymi możemy tylko uciekać.

Lust from Beyond – recenzja nierozkosznej gry

Jedne okażą się prostsze, drugie nieco trudniejsze. Nigdy ich nie lubiłam, nie lubię i nadal uważam, że nie ma takich, które bym polubiła. To właśnie one najbardziej będą wymagały od nas sprytu w rozwiązywaniu tych morderczych dla mnie zagadek. Osobiście preferuję klasyczne pokonywanie wrogów za pomocą broni, pięści i ewentualnej magii bądź nadprzyrodzonych umiejętności, ale jak kto woli. Jeżeli mocniej skupić się nad tymi zadaniami, można dojść do wniosku, że każdy, komu od początku odpowiada klimat i tematyka, nie będzie narzekał na nudę. Nasz bohater Victor miał za zadanie przygotować niespodziankę (randkę) dla swojej kobiety z okazji ich rocznicy.

Lust from Beyond

Dialogi są napisane raczej kiepsko, a w odbiorze nie pomaga fatalny voice-acting. Sytuację mógłby ratować wygląd NPC-ów, ale nawet w tym elemencie Lust from Beyond pozostawia wiele do życzenia.

GramTV przedstawia:

Muszę przyznać, że w trakcie podziwiania tego, co się dzieje, zachciało mi się czym prędzej grać dalej. Wydaje mi się, że spowodowane było to czystą ciekawością, co się jeszcze w tej grze może wydarzyć. A wydarzy się wiele, bo przejdziemy przez sceny seksu, gwałtu oraz tortur, a okultystyczne obrzędy staną się nieodłącznym elementem rozgrywki. Więc apel dla wszystkich o słabych nerwach, niepełnoletnich oraz osób, które może urażać taka tematyka – po prostu OMIŃCIE TEN TYTUŁ. Wracając, kolejny rozdział przedstawił nam już historię Victora, którego czym prędzej musimy polubić, bo będzie on naszym przewodnikiem po tym dziwnym świecie.

A jak się miewa grafika?

Niektóre lokalizacje wyglądają całkiem przyjemnie dla oka. Inne, niczym się nie różnią od gier z poprzednich lat, nie zachwycając swoją prostotą. Najbardziej przypadły mi do gustu te dziwne, erotyczne Ocena i poprawa badań opinii gminy na temat wyników samorządu gminnego i gminnego lokalizacje, które mogą zafascynować intrygującą grą świateł i bardzo gładką teksturą. Przez to wydają się całkiem ciekawe i miłe dla oczu, wręcz chce się na nie patrzeć przez dłuższą chwilę.

Ale fani i tak zagrają.Polecam najpierw przejść prologi, a potem kupić na próbę. W najgorszym wypadku zrobicie refund po 2 godzinach. Problemem gry są niewątpliwie postacie, z którymi trudno się zżyć.

  1. Więc apel dla wszystkich o słabych nerwach, niepełnoletnich oraz osób, które może urażać taka tematyka – po prostu OMIŃCIE TEN TYTUŁ.
  2. Jedne okażą się prostsze, drugie nieco trudniejsze.
  3. Odniosłem wrażenie, że autorzy planowali dłuższą historię, dlatego też wstęp jest rozbudowany, lecz potem narzucili sobie wysokie tempo.
  4. Niektóre lokalizacje wyglądają całkiem przyjemnie dla oka.
  5. Lust from Beyond to nic innego jak kontynuacja wydanej w 2018 roku gry Lust for Darkness.

Gra zdecydowanie nie jest dla osób grzecznych, ze słabą psychiką. Najlepiej grało się mi w momentach, w których choć na chwilę fabuła oddalała się od nagich postaci i stosunków. Na samym początku przywitało nas przygotowanie rytuału. Chodzenie po tych dziwnych miejscach wyróżniało się tym, że wszystko wyglądało na wilgotne, a każdy krok wydawał charakterystyczny dźwięk. Niczym chodzenie po błocie (choć wcale go tam nie było).

Lust from Beyond to niewątpliwie intrygujący i ciekawy tytuł, który znacznie wychodzi poza ramy tego, co już doskonale znamy. Jak na horror przystało, mógłby momentami straszyć nieco bardziej, ale przez to wiele osób może zacząć się przekonywać do tego typu gatunku gry. Tytuł zdecydowanie na długo zostanie w pamięci graczy, podejrzewam, że przez tematykę, jaką porusza. Nigdy nie wiadomo, co może nam się spodobać.

W życiu bym nie pomyślała, że kiedykolwiek na moje barki spadnie przygotowanie przez faceta romantycznego wieczoru. Który swoją drogą skończył This Is Why Tesla (NASDAQ:TSLA) Stock Is Rising… się tak, jak można by się tego spodziewać. Niestety, jednak nie wszystko poszło zgodnie z planem, choć płatki róż rozsypane były wszędzie.

Więc mówiąc krótko – jakoś jest, tyłka nie urywa, ale grać jak najbardziej można dalej, by samemu się przekonać jak to właściwie jest. Przyznaję się bez bicia, że mina w stylu „WTF” towarzyszyła mi od czasu do czasu podczas gry. Aż się prosi, żeby nazywać rzeczy po imieniu, jednak kultura wymaga tego, by umiejętnie się powstrzymywać. Po prostu, w grze, od czasu do czasu, odnosiłam wrażenie, że nie ma ona nic wspólnego z erotyką, a bliżej niektórym scenom do typowej pornografii. Ciężko też o stwierdzenie, że Lust from Beyond oszczędza swoich odbiorców niektórymi widokami.

Od czasu do czasu w Lust from Beyond będziemy podejmować decyzje, które realnie wpłyną na historię naszego Victoria oraz innych postaci. Co za tym idzie, chcąc poznać każdą ewentualność, trzeba by się pokusić i przejść grę raz jeszcze, dokonując innych wyborów. Jestem szaleńcem i do normalnych nie należę, jednak nie wiem, kiedy po raz kolejny w ogóle włączę grę. Bo delikatne szmery na psychice ona jednak pozostawia. Fajną opcją jest to, że sporo wątków z fabuły zostaje wyjaśnionych na planszach końcowych. Są to opisy losów postaci, które spotkaliśmy podczas tej niezwykłej przygody.

Żeby było łatwiej, a problemy z pamięcią posiadam, na całe szczęście istniała możliwość podglądu zadań do wykonania. Mogliśmy również sprawdzić swoją wytrzymałość oraz stan psychiki naszego bohatera. Nie możemy zapominać, że ta gra zawiera w sobie elementy horroru. Na tyle skupiłam się na jej „dorosłych” elementach, że kompletnie o tym zapomniałam. Wtedy okazało się, że możemy biegać, a nawet skradać się, by nasze kroki były praktycznie nie do uchwycenia przez te wykrzywione, spragnione, dziwne bestie.

Zapoznając się z rytuałami, postanawia udzielić im kilku wskazówek, które mają umożliwić im przedostanie się, do znanego z poprzedniej produkcji, wymiaru Lusst’ghaa. Ponoć zamieszkują go istoty o zdeformowanych ciałach pozwalających im na przeżywanie niekończącej się rozkoszy. I już na samym wstępie można sobie pomyśleć, że kogoś nieźle poniosło. Natomiast każdy, kto mnie zna, nie powinien się dziwić, że wybrałam grę bez cenzury. Ten rytuał był jakiś taki, nawiedzony (nie jestem w stanie znaleźć do tego innych słów). Nasz bohater nie brał udziału w jego przygotowaniu, za to mieliśmy okazję przez chwilę grać jako zupełnie inna postać.

Rozczarowała mnie także podzielona na dwa etapy walka z finałowym bossem. Samo zakończenie także mnie nie przekonało. Na randkę z Lust from Beyond najlepiej wybrać się przed 24 września 2020, gdyż na tę właśnie datę wyznaczono premierę gry. Twórcy obiecują odważne erotyczne motywy zaadaptowane do konwencji horroru, pomysłowe zagadki oraz stwory z innego wymiaru.

Laisser un commentaire

Votre adresse e-mail ne sera pas publiée. Les champs obligatoires sont indiqués avec *

×